Suplementy Viridian: Dong Quai i Thyroid Complex.
13 marca
O suplementach w kapsułkach jeszcze na moim blogu nie było, a zapewne większość z Was chociaż raz w życiu jakiekolwiek zażywała. Witaminy i minerały, w tym najpopularniejsze: witamina C, magnez, różne mieszanki na wzmocnienie odporności, na bezsenność, zmęczenie... Jednak jak wiecie, większość z tych popularnych "remediów na wszystko" to produkty napakowane substancjami zbrylającymi, konserwantami, sztucznymi aromatami itd. A sztuczne oznacza jak wiadomo - mniej zdrowe. Oprócz tego, często towarzyszą im skutki uboczne, które mogą być w niektórych przypadkach nawet groźne dla zdrowia.
I dlatego właśnie dzisiejszy wpis będzie o suplementach, które nie zawierają żadnych zbędnych, chemicznych dodatków, dzięki czemu nie zatruwają niepotrzebnie naszego organizmu.
Ostatnie dwa miesiące testowałam dwa suplementy: Dong quai oraz Thyroid Complex marki Viridian.
Dong Quai (inaczej Dzięgiel chiński) jest ziołem dedykowanym przede wszystkim płci żeńskiej i z tego powodu nazywany jest także "kobiecym żeń-szeniem". Używa się go od tysięcy lat w Azji w celu łagodzenia kobiecych dolegliwości poprzez fakt, że zawiera naturalne estrogeny (dlatego też przed rozpoczęciem suplementacji lepiej zbadajcie poziom hormonów i poradźcie się lekarza). Co też ważne, Dong Quai firmy Viridian pochodzi z upraw ekologicznych, dzięki czemu nie jest traktowany sztucznymi pestycydami.
Kapsułki w których znajduje się sproszkowany korzeń tej rośliny, wykonany jest z roślinnej celulozy, bez stearynianu magnezu i innych wypełniaczy.
Stosuje się go jako środek stabilizujący gospodarkę hormonalną kobiety, szczególnie w okresie menopauzy, stanach poporodowych i przy trudnościach związanych z cyklem miesięcznym. Wzmacnia także system immunologiczny, wpływając na zwiększenie produkcji białych krwinek i wspiera organizm w usuwaniu toksyn. Ponadto, roślina ta używana jest do łagodzenia bólu stawów i pobudzania krążenia krwi.
Wśród substancji zawartych w Dong Quai możemy znaleźć:
kwas askorbinowy, bergapten, beta-karoten, beta-sitosterol, biotynę, wapń, węglowodany, chrom, kobalt, kwas ferulowy, folacynę, kwas foliowy, fruktozę, glukozę, kwas linolowy, magnez, mangan, kwas palmitynowy, kwas pantotenowy, fosfor, potas, białko, ryboflawinę, sód, kwas stearynowy, witaminę B12, witaminę E oraz cynk.
Po zakończeniu suplementacji, a więc po ponad dwóch miesiącach (w opakowaniu znajduje się 60 kapsułek) muszę przyznać, że... naprawdę mam więcej energii! Przedtem, od czasu do czasu miewałam problemy żołądkowe, częściej też marzłam. Teraz wieczorami mam ciepłe ręce, ogólnie mam lepszy humor i więcej chęci do działania! :)
Z kolei Thyroid Complex to suplement wspomagający i zapewniający kompleksową ochronę tarczycy. Zawiera między innymi jod i selen niezbędne do jej funkcjonowania oraz witaminy B1, B2 i B3. Polecany jest m.in. osobom z niedoczynnością tarczycy (jednak nie tym chorującym na Hashimoto!), ponieważ łagodzi jej objawy takie jak brak sił, wycieńczenie, senność, wrażliwość na zimno itp.
Tak jak i poprzedni, tak i te kapsułki nie zawierają substancji konserwujących, pszenicy, laktozy, soli, drożdży, barwników ani aromatów, a także składników pochodzenia zwierzęcego.
Thyroid Complex zażywałam razem z Dong Quai, także myślę, że ogromna poprawa mojego samopoczucia wynika z łącznego ich stosowania. Czasem można mieć niedobór nawet jednej witaminy czy minerału, aby gorzej się czuć. Wcześniej rano ciężko było mi się przebudzić, a teraz? Wstaję i mogę góry przenosić, serio! :)
Brak sił czy humoru często spotykany jest także u wegan, którzy nie spożywają jajek ani mięsa, będących źródłem cynku, a także owoców morza dostarczających selen. Dlatego też jeśli należycie do tej grupy, z całą pewnością mogę polecić ten suplement. Jednak uwaga: jeśli macie wysoki poziom jodu w organizmie, spożywacie dużo soli jodowanej lub produktów zawierających jego znaczną ilość, raczej nie decydujcie się na Thyroid Complex. Zawiera on bowiem dużą dawkę jodu, którego nadmiar może spowodować w organizmie niezłe zamieszanie. Mój poziom tego pierwiastka nie jest specjalnie duży, dlatego też suplement ten mi nie zaszkodził. Mimo tego, że kapsułki są raczej średniej wielkości, nie było problemu z ich połykaniem.
***
Podsumowując, oba suplementy rzeczywiście pomogły mi odzyskać witalność, co wynikło z dostarczenia niektórych pierwiastków, o których niedoborze najwyraźniej nie miałam pojęcia.
Podsumowując, oba suplementy rzeczywiście pomogły mi odzyskać witalność, co wynikło z dostarczenia niektórych pierwiastków, o których niedoborze najwyraźniej nie miałam pojęcia.
Jeśli zaciekawiły Was te suplementy, możecie dostać je w sklepie internetowym
5 komentarze
Nie słyszałam o tych suplementach, ale mogą być naprawdę dobre. :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł wiele się z niego dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Dziękuję bardzo za te wszystkie porady i za polecenie konkretnych środków na problemy z objawami menopauzy. Właśnie przeglądałyśmy stronę https://apteline.pl/seks-i-zdrowie-intymne/menopauza razem z moją mamą w poszukiwaniu czegoś idealnego na jej kobiece problemy. Mam nadzieję, że będzie jej teraz łatwiej.
OdpowiedzUsuńCiekawe i fajne suplementy - wzmacniają całe ciało oraz skórę i paznokcie. Dziękuję za porady
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń