Dzisiaj śniadanko wspólnie jedzone z tatą :) Bardzo dawno nie jadłam takiego zwyczajnego budyniu. Zgadnijcie, który zjadłam ja? :)
Budyń o smaku krówki na mleku sojowym; jeden z konfiturą malinową i pierniczkiem w czekoladzie, drugi z kropelkami czekoladowymi i orzechami laskowymi |
Sandra - Na co dzień eksperymentuje w kuchni, zgłębia tajniki fotografii i dzieli
się efektami swojej pracy z czytelnikami bloga. Na swoim blogu chce pokazać, że zdrowe odżywianie wcale nie jest trudne, a przygotowywanie kolorowych i smacznych śniadań daje dużo frajdy! :)
33 komentarze
Idealne śniadanie... Zjadłabym taki pucharek :)
OdpowiedzUsuńO matko i córko, jakie pyszności słodkości mniam!
OdpowiedzUsuńodgadujesz moje myśli :D też marzy mi się budyń :D muszę w tym tygodniu koniecznie zrealizować to marzenie :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie. hmm tylko który jest Twój ;> nie wiem..
może ten z orzechami?
Gorąco polecam! Ostatnio mam apetyt na comfort food :-)
UsuńMm, ale zrobiłaś mi ochoty na budyń :D Pyszny deser, a jak jedzony wspólnie z Tatą, to na pewno jeszcze lepszy, niż normalnie.
OdpowiedzUsuńJa bym zjadła ten z czekoladą i orzechami ;d
OdpowiedzUsuńMyślę, że zjadłaś ten z pierniczkiem :D ale ten Tata ma z Tobą dobrze :)
OdpowiedzUsuńHihi to fakt, zawsze robię śniadanie również dla niego jeśli jest w domu :)
Usuńja bym zjadla po połowie tego i tego ^^
OdpowiedzUsuńom,om, om! Ty wybrałaś pewnie ten z orzechami ? ;) ja na pewno skusiłabym się na ten z pierniczkiem, o tak zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńStawiam na ten z pierniczkiem :)
OdpowiedzUsuńTakich śniadań tylko pozazdrościć. Pyszności ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem, który wybrałaś, ale ja bym chętniej sięgnęła po ten z pierniczkiem:D
OdpowiedzUsuńobstawiam że Twój ten z pierniczkiem? ale to tylko przypuszczenie bo ja bym miała problem który wybrać i zrobiłabym 2 takie same :)
OdpowiedzUsuńTwój to ten z orzechami? Ja tak samo jak Betty nie ryzykowałabym i zrobiłabym 2 takie same :D
OdpowiedzUsuńale genialną zawartość mają te pucharki!
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie pysznie ;)
OdpowiedzUsuńo jak słodko :) chociaż ja bym się takim śniadaniem nie najadła, raczej potraktowałabym to jako deser :)
OdpowiedzUsuńJa ledwo go wcisnelam, może dlatego że jem bardzo często ok. 7x dziennie również przed snem :-)
Usuńale mi narobiłaś ochoty na taki budyń! obstawiam, że zjadłaś ten z pierniczkiem, sama bym go chętnie pochłonęła :D
OdpowiedzUsuńboskie!!!!! *.*
OdpowiedzUsuńOba są pyszne, oj zobaczyć mojego tatę jedzącego budyń, to by był cud. :P
OdpowiedzUsuńMój to je wszystko oprócz mięsa. Jest wegetarianinem :-)
UsuńAle booskie :) Budyniu na śniadanie mój tata by pewnie nie zjadł, ale za to jajecznicę z tatą jeść uwielbiam :) Wspólne śniadania mają w sobie to coś, kiedy można spokojnie zjeść, a potem wypić ciepłą herbatę rozmawiając :)
OdpowiedzUsuńPs. Nie mam pojęcia, który jest Twój, ale myślę, że z pierniczkiem :D
Dla taty to tak naprawdę było trzecie śniadanie. Na pierwsze zjadł owsiankę, na drugie kanapki, ale dał radę jeszcze z budyniem (trzecie) i mikołajem z czekolady hihi :)
UsuńPyszne:D
OdpowiedzUsuńPyszności! Zabieram ten z pierniczkiem :)
OdpowiedzUsuńczyżby ten z orzeszkami? ;)
OdpowiedzUsuńPrawie koniec dnia, więc mogę już oficjalnie ogłosić, że wybrałam ten z pierniczkiem :)
OdpowiedzUsuńChyba nie wytrzymam i pomimo później godziny zrobię budyń, pycha! :)
OdpowiedzUsuńświetne śniadanko , tak krówkowo i pysznie podane ;d
OdpowiedzUsuńtakich cudów to ja dawno nie widziałam !!! mniam mniam
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam tego przepisu, ale bardzo apetycznie wygląda. A przy okazji polecam mój blog: ewelsz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiszę o moim życiu, dlatego gorąco polecam