308. Szarlotka pod chmurką
07 wrześniaMini wersja śniadaniowa z twarogiem zamiast kremu i dodatkowo z jeżynami. Przekrój wersji deserowej w rozmiarze maxi wrzucę jutro rano, bo jeszcze nie napoczęta. :)
To śniadanie...było chyba najoryginalniejszym jakie do tej pory jadłam. Masa jabłkowa z cytrynową galaretką, owocowy twarożek, dojrzałe jeżyny i biszkopciki - to chyba moje najsłodsze śniadanie jak do tej pory :)
Cytrynowa szarlotka na biszkoptach pod agrestowym twarożkiem i jeżynami
13 komentarze
Cytrynowa szarlotka, cudo! Lubię do jabłek dodać trochę kwaśnej nuty :)
OdpowiedzUsuńCu za wspaniały poranek. Poranek na słodko, po prostu. Stwierdzam, że nie można było wybrać lepszej nazwy bloga :D
OdpowiedzUsuń*__* no to mnie zachwyciłaś!
OdpowiedzUsuńZachwyciłaś mnie tym śniadaniem. Cudowne!
OdpowiedzUsuńjej, rzeczywiście bardzo oryginalne śniadanie! :D
OdpowiedzUsuńJednym słowem : cudeńka tworzysz ! To musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńNo to żeś dzisiaj mnie skusiła! <3 Jeszcze bardziej niż zwykle ;)
OdpowiedzUsuńszarlotka na śniadanie! *-* słodko i pysznie ;D
OdpowiedzUsuńfajny pomysł:) wygląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńmimo że najbardziej lubię szarlotkę na kruchym cieście, to ta Twoja wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuństwierdzam geniusz bo szarlotka <3
OdpowiedzUsuńAch, takie śniadania to ja mogę jeść...; D
OdpowiedzUsuńNo cudo po prostu! I te jeżyny *.* Biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuń