Specjalnie nie czytałam podpisu, żeby odgadnąć co do są te małe, okrągłe cosie na talerzu i nie zgadłam, stawiałam na jakąś parówkę pieczoną i wygiętą :P. A to borowiki :]
Sandra - Na co dzień eksperymentuje w kuchni, zgłębia tajniki fotografii i dzieli się efektami swojej pracy z czytelnikami bloga. Na swoim blogu chce pokazać, że zdrowe odżywianie wcale nie jest trudne, a przygotowywanie kolorowych i smacznych śniadań daje dużo frajdy! :)
Nie zgadzam się na kopiowanie ani wykorzystywanie moich autorskich zdjęć w Internecie lub publikacji, jak również drukowanie ich bez mojej zgody (Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Ponadto nie wyrażam zgody na kopiowanie moich autorskich przepisów w celu zgłoszenia ich do konkursu, zamieszczenia w publikacji internetowej lub publikacji drukowanej.
8 komentarze
lubię takie smaczne dojadanie resztek! :D pieczarki i por, pyszny duet :)
OdpowiedzUsuńSpecjalnie nie czytałam podpisu, żeby odgadnąć co do są te małe, okrągłe cosie na talerzu i nie zgadłam, stawiałam na jakąś parówkę pieczoną i wygiętą :P. A to borowiki :]
OdpowiedzUsuńmuszą byc genialne te naleśniki z pieczarkami ;)
OdpowiedzUsuńto sa po prostu podsmażone pieczarki zawinięte w naleśnik ? :)
Tak, z porem i przyprawami ;-)
UsuńDziwią mnie trochę te pieczarki z porem, ale w sumie to on przypomina trochę cebulę, więc na pewno smakowało świetnie :)
OdpowiedzUsuńSuper , takie dojadanie bardzo smacznych resztek :)
OdpowiedzUsuńTakie naleśniki chętnie bym na obiad zjadła :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej że uwielbiam pieczarki ;p
Te borowiki z początku przypominały mi spód od toffiefie :d
OdpowiedzUsuń