76. Croissant z waniliowym twarożkiem i żółtą śliwką.
15 lutegoDziś proste, ale smaczne śniadanie - stęskniłam się za croissantem. Do tego pyszny, waniliowy twarożek ze sparzonymi rodzynkami i żółtą śliwką, którą znalazłam wczoraj w Kauflandzie :) Sorry za zdjęcia, ale nie zauważyłam, że mam trochę ubrudzony obiektyw. :/
Za oknem zima, ale już trochę odpuszcza. Chodniki suche, więc będzie można się swobodnie poruszać po mieście. Nim się obejrzę, a ferie miną. Został jeszcze tydzień wolności, trzeba go jakoś dobrze wykorzystać. :)
A moja kochana sunia jest chora...:( Musimy z nią chodzić teraz codziennie do weterynarza na zastrzyki z antybiotykiem. Staruszka i tak jest dzielna...
Opieczony croissant z twarożkiem domowym wymieszanym z aromatem waniliowym i sparzonymi rodzynkami podany z żółtą śliwką i cynamonem |
35 komentarze
Pyszności:D
OdpowiedzUsuńkusisz, oj kusisz! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne śniadanie;) uwielbiam wszystko co waniliowe;)
OdpowiedzUsuńpysznie :)
OdpowiedzUsuńProste i pyszne :) Uwielbiam żółte śliwki :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu pieska.:( Mam nadzieję, ze wyzdrowieje i niedługo poczuje się lepiej.
niesamowicie smacznie wygląda *.*
OdpowiedzUsuńjak pysznie i ta śliwka <3
OdpowiedzUsuńpysznie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to śniadanko, szczególnie te śliweczki;D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za psiaka:*
Cóż za pyszności z rana!
OdpowiedzUsuńPogłaskaj sunię ode mnie! ;-)
Oczywiście, pogłaskam :)
UsuńO matko, chcę takiego croissanta! *.*
OdpowiedzUsuńUtul pieska ode mnie :*
O.K. ;-)
Usuńmyślałam, że to brzoskwinie z puszki :P
OdpowiedzUsuńbiedna psinka, oby wszystko szło w kierunku wyzdrowienia
No faktycznie podobnie wyglądają :)
Usuńna prawdę pysznie , też bym zjadła takiego znakomitego rogala *-*
OdpowiedzUsuńSunia na pewno wyzdrowieje, głowa do góry :-) A co do jedzenia... Jak ja lubię croissanty, a już wieki nie jadłam!
OdpowiedzUsuńale niesamowicie wygląda, musza być smaczne:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twój pies szybko wyzdrowieje :* Trzeba być dobrej myśli.
OdpowiedzUsuńA Twoje crossianty... Cóż - zawsze mnie powalają!
Właśnie wróciłam z nią od weterynarza, dostała kilka zastrzyków, ale ma się dobrze, jest wesoła :)
UsuńA widzisz, też dzisiaj jadłam croissanta!
OdpowiedzUsuńPięknie przyrządzone i podane .Smacznego !
OdpowiedzUsuńPyszności <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z psinką będzie wszystko dobrze :*
ale pyszności ! Pozdrawiam i obserwuje.
OdpowiedzUsuńtakiego rogala to z wielką chęcią bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła rogalika z takimi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie,zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńA z powodu pieska,to współczuję i mam nadzieję,że będzie lepiej. ;)
oby Twój piesek wyzdrowiał
OdpowiedzUsuńa śniadanie wygląda bardzo apetycznie!;)
a ja te śliwki miesiąc temu w carrefourze widziałam. dobre? bo jakoś nie mogłam się przekonać by włożyć do koszyka :D
OdpowiedzUsuńkochaaaam croissantyy <3
OdpowiedzUsuńa sunia da radę, silna babka z niej na pewno!;) wyściskaj ją ode mnie;)
Psiakowi dużo zdrowia! Uściskaj ją mocno i podrap za uchem ;)
OdpowiedzUsuńA śniadanie, poezja smaku :)
Oj nie pamiętam kiedy jadłam takiego rogala ;p
OdpowiedzUsuńSama robiłaś te croissanty? Rety, najlepszy rogal jaki może być! Zwłaszcza dlatego, że francuski haha :) planuje je kiedyś zrobić sama, takie domowe, mmm, ciekawe będą :)
OdpowiedzUsuńZ gotowego ciasta francuskiego ;-)
UsuńPolecam :)
Wygłaszcz sunie!
OdpowiedzUsuń