Ekologiczne napoje roślinne i kremy Amandin!
15 grudnia
Słyszeliście już o marce Amandin, producencie napojów roślinnych i kremów orzechowych? Ja dowiedziałam się o jej istnieniu dopiero jakiś czas temu. Przeglądając sklepy internetowe w poszukiwaniu innych smaków moją uwagę przykuł napój ryżowy z... truskawkami i bananem! Sama marka powstała w Hiszpanii i zajmuje się produkcją zdrowej, ekologicznej żywności. Składniki pochodzą z lokalnych upraw położonych w regionie Walencja, w których stosuje się jedynie nawozy naturalne. Produkty nadają się do spożycia w szczególności przez osoby ze wszelkiego rodzaju alergiami i nietolerancją pokarmową, ponieważ nie zawierają laktozy, a w wielu przypadkach - również glutenu. Ponadto mogą być stosowane przez osoby będące na diecie bezmlecznej czy niskocholesterolowej, wegetarian, wegan i wszystkich tych, którzy - tak jak ja - uwielbiają poznawać nowe smaki. :)
Z oferty marki udało mi się dostać:
- napój ryżowy z truskawkami i bananem
- napój ryżowy z baobabem (!)
- napój z orzechów tygrysich - horchatę
- krem z orzechów włoskich
- krem z migdałów
Pierwszy to napój z ryżu z dodatkiem musu z truskawek, banana i syropu z agawy. Przyznam, że napój ryżowy w czystej postaci jak dla mnie (obojętnie jakiej firmy) jest niezdatny do picia solo, a tutaj miłe zaskoczenie - napój smakował naprawdę świetnie. Plusem jest świetny skład (same organiczne produkty, w dodatku tylko te "potrzebne") i brak białego cukru.
Drugi z kolei wiedziałam jak będzie smakował, a to wszystko przez moją "bardzo dobrą znajomość" z baobabem w proszku, który zachwycił mnie już podczas pierwszej degustacji. Napój smakował bardzo podobnie do niego - lekko kwaskowy, nie za słodki. W smaku wyczułam lekką nutę cynamonową, która sprawiła, że ten napój stawiam na podium (ach, ta moja miłość do cynamonu :))
Horchaty również już miałam przyjemność próbować, więc ta wersja również mi odpowiadała. Horchatę produkuje się z orzechów tygrysich, które w swojej pierwotnej postaci są lekko kwaskowe i dość twarde. Przed zjedzeniem zaleca się ich moczenie... a w napoju takiej konieczności oczywiście nie ma :) Co ciekawe, Amandin jako pierwsza wypuściła go na rynek w opakowaniu kartonowym. Co do składu, mały minus: napój zawiera bowiem stabilizatory: gumę guar i gumę ksantanową - które są jednak pochodzenia naturalnego, także w sumie nie ma sie czego obawiać. Najbardziej pasuje mi w połączeniu z kakao, jako baza do budyniu czy owsianki, a także... z kostkami lodu :)
Kremem z orzechów włoskich jestem absolutnie zachwycona. Jeszcze nigdy nie próbowałam masła z tych orzechów, a tym bardziej kremu do smarowania. Smak jest dość słodki, jednak przełamany charakterystycznym, przyjemnie gorzkim posmakiem orzechów włoskich. Krem dostarcza sporo błonnika i kwasów omega 3, a ponadto nie zawiera rafinowanego cukru. Słodzony jest syropem ryżowym - jak reszta składników - organicznych. Konsystencja jest lekko żelowa, przypomina mi trochę bardzo gęsty dżem, co jednak traktuję jako ciekawą nowinkę. Może być spożywany przez osoby uczulone na gluten.
Z kremem z migdałów już się kiedyś spotkałam i w tym przypadku także się nie zawiodłam. Skład jest równie dobry jak poprzednika. Pierwszy raz próbowałam go zgodnie z sugestią producenta do... przygotowania napoju! Wystarczy rozpuścić dwie łyżki kremu w szklance wody (chociaż ja wolę mleko sojowe)... i mamy gotowy napój migdałowy. Osobiście lubię go jeszcze trochę podgrzać :)
Na koniec przepis na bazie napoju ryżowego z baobabem, który przełamał słodycz dodatków i nadał mocno owocowej nutki :) Gofry wyszły puszyste, delikatne jak chmurka i mocno orzechowe. Do tego domowa, wiśniowa frużelina, masło kasztanowe, pyszna herbata migdałowa (która smakowała jak marcepan!)... i mamy śniadanie idealne ;-)
***
GOFRY Z SERKA WIEDEŃSKIEGO
/przepis autorski/
100 g serka wiedeńskiego
50 g ekologicznego kremu z orzechów włoskich
35 g mąki pszennej pełnoziarnistej
15 g mąki kokosowej
łyżeczka ekstraktu waniliowego
łyżeczka syropu klonowego
szczypta soli
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
małe jajko
ekologiczna horchata do rozrzedzenia masy
(lub inny roślinny napój)
olej kokosowy do natłuszczenia patelni
Serek wiedeński i krem zmiksować z jajkiem, ekstraktem i syropem,
dodać obie mąki, sól i proszek do pieczenia.
Dodać tyle horchaty, by ciasto było gęste, ale swobodnie spływało z łyżki.
Ciasto przelać do rozgrzanej i natłuszczonej gofrownicy.
Piec ok. 7 minut lub do czasu, gdy możliwe będzie otwarcie urządzenia.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Produktów Amandin szukajcie w sklepach internetowych ze zdrową żywnością.
Więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej producenta
2 komentarze
Niesamowite muszą być. Ja piłam jedynie napój kokosowy i migdałowy, ale wierna jestem chyba mleku sojowemu. :D
OdpowiedzUsuńsuper śniadanko. A gdzie te cuda dostałaś/kupiłaś? W którym sklepie :)
OdpowiedzUsuń