634. Naturalnie słodko, a mimo tego z czekoladą!
23 sierpnia
Dokładnie tak :) Czekolada Cavalier słodzona jest stewią i erytrolem, nie zawiera cukru ani sztucznych substancji słodzących, a więc jest bez wątpienia korzystna dla zdrowia. Co więcej, ma dużą zawartość błonnika (aż 35%/100 g!), co jest również na plus. W smaku nie różni się od standardowej czekolady w ogóle. Gdybym nie wiedziała, że nie zawiera cukru, w życiu bym się nie domyśliła. :) Dzisiaj do śniadania użyłam neapolitanki - małej czekoladki mlecznej na jeden kęs. Pod wpływem ciepłej jaglanki rozpuściła i się i idealnie skomponowała ze słodkimi borówkami, serkiem i kwaśną wiśniową frużeliną - domowej roboty. :)
Zalety czekolad Cavalier to*:
brak cukru;
doskonały smak i jakość belgijskiej czekolady;
obniżona kaloryczność.
Przeciętnie czekolada z cukrem ma 530 kalorii i więcej, natomiast czekolady Cavalier mają ich znacznie mniej np. czekolada z owocami leśnym ma o 127 kcal mniej, a batony light (z truskawkami i o smaku waniliowym) mają prawie 200 kcal mniej;
bogactwo błonnika;
zawartość antyoksydantów;
doskonałe źródło magnezu, cynku i żelaza;
nie przyczyniają się do rozwoju próchnicy;
posiadają certyfikat Fair Trade – półprodukty do produkcji czekolady kupowane są zgodnie z zasadami Organizacji Sprawiedliwego Handlu, czyli po godziwej cenie z uwzględnieniem ochrony praw producentów i pracowników z krajów południa;
serie czekolad i batonów ze zdrowymi dodatkami będącymi źródłem antyoksydantów (dodatek owoców leśnych), błonnika (dodatek jęczmienia z chrupkami ryżowymi), kwasów Omega-3 (siemię lniane z chrupkami ryżowymi) i witamin D i E (mango z malinami);
seria batonów light o obniżonej zawartości tłuszczu i kalorii (prawie 200 kcal mniej);
Tak więc jak wynika z powyższego, warto skusić się na czekolady Cavalier :) Możecie kupić je TUTAJ
Płatki jaglane na mleku podane z borówkami, twarożkiem śmietankowym, wiśniową domową frużeliną, mleczną neapolitanką i bazylią
Dzisiaj na działce zebrałam 3,5 kg borówek, co daje łącznie już 12 kg! Oprócz tego kilogram śliwek, pory, buraczki... możliwe, że niedługo znów na blogu zagości śniadanie z buraczkami :) Z borówkami i śliwkami na pewno! :)
12 komentarze
pyszności! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam widok (i smak :)) rozpuszczającej się czekolady :)
OdpowiedzUsuńo tak <3 najlepsze co może być w ciepłej kaszy czy owsiance :)
UsuńDokładnie! <3
UsuńZgadzam się z Wami :)
Usuńprzepysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńhttp://wildstrawberryand.blogspot.com/
ojjj, pochłaniałabym czekoladkę za czekoladą i tłumaczyła sobie, że są przecież zdrowsze ;p to może lepiej że jej nie mam :D
OdpowiedzUsuńpychotka, a jaka ładna miseczka :)
OdpowiedzUsuńcudowna miseczka i ten kawałeczek rozpuszczającej się czekolady! Perfekcja!:)
OdpowiedzUsuńTą rozpuszczoną czekoladką totalnie mnie kupiłaś, cuda w miseczce! *.*
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że jednak są jakieś zdrowe czekolady :)
OdpowiedzUsuńtaka wrzucona do gorącego miseczkowego dania to dopiero rozkosz!
Ale smakowicie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńhttp://bonapetit2xm.blogspot.com/