200. Krem budyniowy z mascarpone i białą czekoladą. Na jubileusz. :)
20 czerwcaNa dworze upał prawie jak we Włoszech :O Rano zjadłam śniadanie, a potem pobiegłam do sklepu zrobić zakupy za -50%. Takiej okazji bym nie mogła przepuścić ;] Co do śniadania - wczoraj zrobiłam domowy budyń z aromatem śmietankowym na mleku migdałowym, które było dość dobrze wyczuwalne i nadało kremowi ciekawego smaku. Pod koniec dodałam rozpuszczony pasek czekolady Ritter, a po zestawieniu z ognia energicznie wmieszałam dwie duże łyżki serka mascarpone. Wstawiłam na całą noc do lodówki. Wyszedł naprawdę prosty i smaczny krem w sam raz na taki upał jak dzisiaj. Całe szczęście, że niebo jest zachmurzone, inaczej chyba bym się ugotowała. ;]
18 komentarze
gratuluję 200 wpisu i życzę wielu kolejnych :) śniadanie godne takiego jubileuszu :)
OdpowiedzUsuńale to obłędnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńżyczę mnóstwa takich przepysznych śniadań!:D
Ooohoho ale wyglada smakowicie! *u* oby jak najwiecej takich jubileuszy :D
OdpowiedzUsuńKrem budyniowy na mleku migdałowym, bosko! *_* Do tego mascarpone i czekolada... Już wyobrażam sobie ten cudowny smak ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńNo smaki układają się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ;>
Wygląda przepysznie! :) I pewnie tak samo smakuje:)
OdpowiedzUsuńAle uczta ! Jubileuszowa ! Gratuluję !
OdpowiedzUsuńBiała czekolada na jubileusz - no! Postarałaś się:*
OdpowiedzUsuńJa jutro z rana lecę na jakieś wyprz, mam nadzieję kupić co nieco^^
gratuluję 200 posta ;*
OdpowiedzUsuńten krem zachwyca i wygląda i pewnie smakiem ;D
Pysznie wygląda,a w ciepłych krajach tylko 20 stopni,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPysznie uczczone :) gratulacje i kolejnych setek życzę ^^
OdpowiedzUsuńjaka słodkość! same pyszności:)
OdpowiedzUsuńO jacie ale bym zjadła taki domowy budyń <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkiego smaku kremy budyniowe :) bardzo smacznie go podałaś ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci tego jubileuszu :) Uczciłaś go naprawdę godnie!
OdpowiedzUsuńAle kremowy <3 Cudo, na pewno smakował niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, oby więcej takich rocznic :)
Uwielbiam domowy budyń-a taki krem...też pewnie by mi podpasował!
OdpowiedzUsuńa cóz to za bajkowy deser wspaniale wyglada jak najlepszy delikates franuzkiego kucharza
OdpowiedzUsuń