709. Kokosowe bułeczki... bez pieczenia!
08 listopada
Kokosowe* kluski na parze podane z wiśniowo-słonecznikowym** serkiem, śliwką i wiórkami kokosa
* z dodatkiem mąki kokosowej** konfitura wiśniowa Materne + olej słonecznikowy Bioline
KOKOSOWE BUCHTY DROŻDŻOWE NA PARZE
/przepis własny/
Składniki ciasta drożdżowego (A):
1 łyżeczka drożdży
75 g mąki pszennej wrocławskiej
60 ml naturalnego napoju sojowego
Składniki mieszam ze sobą, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na godzinę. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Składniki ciasta ryżowego (B):
30 g mąki kokosowej
45 g mąki ryżowej
75 g maki pszennej wrocławskiej
50 g cukru z kwiatu kokosa
145 ml naturalnego napoju sojowego
(lub więcej, to zależy od rodzaju mąki kokosowej:
odtłuszczonej lub nieodtłuszczonej)
Przygotowanie:
Obie mąki przesiewam i mieszam ze sobą dodając stopniowo cukier. Dolewam napoju sojowego i mieszam do uzyskania jednolitej masy.
Następnie łączę ciasta drożdżowe (A) i ryżowe (B) aż do uzyskania konsystencji gładkiego ciasta. Odstawiam na 4 godziny w ciepłe miejsce (u mnie na całą noc).
Następnego dnia rano dzielę ciasto formując bułeczki. Dłonie zwilżam wodą. Po uformowaniu odstawiam na 15 minut do ponownego wyrośnięcia.
Gotuję na parze przez 20 minut. Podaję z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
***
A rok temu...
16 komentarze
jak ja Ci zazdroszczę tych śniadań! wieku nie jadłam takich bułeczek ;)
OdpowiedzUsuńwow, wyszły idealne! masz talent do klusek hehe :D
OdpowiedzUsuń:* dzięki!
UsuńBłagam o przepis! Toż to te kluski wyglądają idealnie :D
OdpowiedzUsuńJuż jest :)
Usuńale bym zjadła takie, rewelacja:)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio jadłam te cuda!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi takiej ochoty :)
kluski na parze to smak mojego dzieciństwa, ja zawsze je maczałam w roztopionym masełku i cukrze pudrze :D
OdpowiedzUsuńTeraz już widać masełka nie jesz :(
Usuńbędzie przepis? proszę :)
OdpowiedzUsuńTak, już jest :)
UsuńMuszę się ponownie zaopatrzyć w mąkę kokosową i zrobić takie cudeńka <3
OdpowiedzUsuńIdealne! Aż przypomniał mi się ich zapach u babci w kuchni.. :)
OdpowiedzUsuńOj, długo je już planuję! Chyba czas najwyższy je zrobić :)
OdpowiedzUsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że to puddingi :) Wyglądają cudownie <3
OdpowiedzUsuń