Placuszki herbaciane z... plantanem!
31 października
Dziś po raz pierwszy miałam okazję próbować plantanów (inaczej bananów sałatkowych lub warzywnych), kuzynów znanych i lubianych bananów. Moje plantany ważyły średnio po 250 g, a więc są dwa razy większe od średnich bananów! W wersji na wytrawnie zwykle używa się ich niedojrzałych, gdy są jeszcze zielone i bardzo ciężko obrać je ze skórki. Podobno w smaku przypominają ziemniaki, zawierają sporo skrobi i absolutnie nie wolno jeść ich na surowo. Ja próbowałam plantanów na surowo w końcowej II fazie dojrzałości (takiej jak na zdjęciu) i smakowały niemal tak samo jak banan (były trochę twardsze i mniej słodkie), a brzuch mnie nie rozbolał :) Jednak po podgrzaniu, po dodaniu ich do ciasta zyskały cudownie słodki smak i aromat. Jedną sztukę zachowałam sobie jeszcze na skosztowanie wówczas, gdy przejdzie do trzeciej fazy i stanie się całkowicie czarny, a w środku... pomarańczowy!
Placuszki gryczane z plantanem podane z Weetabix'ami, pistacjami,
jogurtem sojowym z mango i miodem
Tak wygląda plantan w II fazie dojrzałości po przekrojeniu
***
Przechodząc do śniadania - były to jedne z lepszych pancakes jakie ostatnio jadłam. Wilgotne, naturalnie słodkie i aromatyczne (za sprawą plantana i ukochanej herbaty Tulsi Masala Chai). Do tego Weetabix'y. które miałam okazję próbować po raz pierwszy. Dużo nowych smaków poznałam podczas dzisiejszego poranka :)
HERBACIANE PANCAKES Z PLANTANEM
/przepis własny/
Ciasto:
35 g (1/4szklanki) mąki gryczanej
35 g (1/4 szklanki) mąki pszennej graham
ok. 70 ml mocnego naparu z herbaty Tulsi Masala Chai
kilka kropel bananowego ekstraktu
szczypta soli
duże jajko
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka oliwy z oliwek
2 łyżeczki naturalnego miodu pszczelego
Do podania:
+ pistacje
+ płatki Weetabix
+ jogurt sojowy z mango
+ miód
Składniki na ciasto zmiksować na gładką masę
(która powinna być gęstsza niż na naleśniki),
a następnie dodać pokrojonego w drobną kostkę plantana.
Smażyć na natłuszczonej patelni około 3-4 minut z każdej strony.
Udekorować i podawać póki gorące.
Smacznego!
***
Wszystkie produkty wyróżnione kursywą
dostaniecie w sklepie internetowym
Polecam :)
9 komentarze
O czym Ty do mnie piszesz? ;) Pierwsze słyszę o plantatach! Ale ciekawostka. A placuszki, z plantatem czy ze zwykłym bananem, zawsze pyszne. :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności zaserwowałaś i jak zwykle miałaś ciekawy pomysł na składniki. :-)
OdpowiedzUsuńGenialne placuszki :)
OdpowiedzUsuńSkąd masz plantana? Już widziałam go u Darii i jestem bardzo ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńZe sklepu Little India, podlinkowany jest :)
UsuńKurcze, chciałabym ich spróbować! Jeszcze nigdy nie widziałam ich w sklepie :(
OdpowiedzUsuńCena nawet przystępna, 10zl/kg :-)
UsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Smacznie :)
OdpowiedzUsuń