229. Kremowe placuszki z mascarpone
19 lipcaCzereśnie idealne - dorodne, twarde i supersłodkie, posłużyły więc za naturalny słodzik. Placuszki z mascarpone zrobiłam po raz pierwszy i na pewno jeszcze je powtórzę. Są delikatne i kremowe, puszyste jak chmurka. Sprawiają wrażenie, jakby były z dodatkiem kremówki. Pycha! Jeśli jeszcze ich nie robiliście...czas to nadrobić! :)
*aromat do sernika
Pełnoziarniste sernikowe* placuszki z mascarpone, czereśniami i cukrem pudrem
15 komentarze
Och cudowne <3
OdpowiedzUsuńMniam! Piękne i słodkie maleństwa :)
OdpowiedzUsuńJuż bym zapomniała- zapraszam do mnie na konkurs, który trwa do niedzieli!
OdpowiedzUsuńjak tak zachwalasz to się chyba skuszę ;)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJakieś inne dzisiaj zdjęcia... Zmieniłaś aparat? Ujęcia? Jakieś takie... no inne!:)
OdpowiedzUsuńOdrobinę poszperałam w ustawieniach aparatu :)
Usuńooo z mascarpone, czyli z włoską nutką ;) pychotka !!
OdpowiedzUsuńno tak zdjęcia, coraz lepsze ! :D
Dziękuję :)
UsuńUrocze placuszki, śniadanie jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńrewelacja:)
OdpowiedzUsuńcóż więcej mogę napisać obłędne są, dawaj jednego!!!! ;)
OdpowiedzUsuńAleż puszyste :)
OdpowiedzUsuńjadłam z ricotty, teraz pora wypróbować z mascarpone! :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne ! :D
OdpowiedzUsuń