372. Dyniowe pikelets z karmelizowaną śliwką
10 listopada
Wczoraj kupiłam kawałek przeogromnej dyni i po raz pierwszy zrobiłam dzisiaj z niego puree - wcześniej nie chciałam się za nie zabierać, bo wydawało mi się, że to strasznie pracochłonne. Jakże wielkie więc było moje zdziwienie, gdy dzisiaj zrobiło się dosłownie w 5 minut. Zapach był tak cudownie maślany, że połowę zjadłam prosto z patelni. Od dziś dołączam do grona jego wielbicielek :)
Żytnie dyniowe pikelets z zarodkami pszennymi Sante podane z ubitym mleczkiem kokosowym i karmelizowaną w cukrze dark muscovado śliwką
Zarodki są najcenniejszą częścią ziarna, będąc źródłem substancji bioaktywnych. Na uwagę zasługuje m.in. zawartość błonnika pokarmowego (14%). Wśród witamin, które znajdują się w Zarodkach Pszennych należy wymienić: witaminy z grupy B (B1, B2, B6), witaminę PP czy kwas foliowy. Oprócz witamin są one również źródłem składników mineralnych: potasu, fosforu, magnezu i żelaza.
Zarodek, to część ziarna, z której wyrasta roślina. Mimo niewielkich rozmiarów, skondensowane są w nim wszystkie wartości odżywcze, których potrzebuje roślina by prawidłowo się rozwijać. Z tego względu można je określić mianem naturalnego koncentratu, pełnego witamin i składników odżywczych.
Dyniowe pikelets
100 g puree z dyni
pół szklanki mąki żytniej razowej
łyżka zarodków pszennych
pół łyżeczki proszku do pieczenia
aromat pomarańczowy
łyżeczka miodu
jajko
cynamon
kardamon
pieprz
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Dodać jajko, zarodki, aromat, puree z dyni i miód.
Zmiksować na gładką masę i dodać przyprawy. Formować łyżką małe placuszki. Smażyć na natłuszczonej patelni około minuty z każdej strony.
Smacznego!
14 komentarze
Dyniowe placki...Wstyd, bo w tym sezonie jadłam jedynie raz! :o
OdpowiedzUsuńale kuszące! a opis jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam Twojego psa <3
fajne grubaski dyniowe ci wszyły ! najlepsze takie pulchne, puszyste ! :) a dynia zdecydowanie warta poświęcenia tych minut by potem stworzyć coś tak smacznego :)
OdpowiedzUsuńMa w sobie dynię. To mi wystarczy, żeby stwierdzić, że na pewno smakowało obłędnie :D
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale ... i te śliwki *.*
OdpowiedzUsuńAle grube<3
OdpowiedzUsuńopowiadaj, jak to zrobić. Coś cudnego!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie:) śliczny piesek:)
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie jest przeurocze jak ten słodziak :D Śniadanie przepyszne
OdpowiedzUsuńo tak, dynia tak pięknie pachnie! tzn to dyniowe puree <3
OdpowiedzUsuńa pikelets, muszę zrobić! genialnie wyglądają!
cudny psiak! zdecydowanie przyćmił dzisiejsze śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńjej! jaki puszysty! i uroczy piesek :)
OdpowiedzUsuńcudne grubaski! i przesłodki pies :3
OdpowiedzUsuńkolor mają świetny! swoją drogą... uprzedziłaś mnie tym połączeniem śliwki i kokosa, bo planuję je właśnie na jutrzejsze śniadanie! :D
OdpowiedzUsuń