429. Migdałowe placuszki na jogurcie
06 styczniaOd dawna marzyła mi się wieżyczka cieniutkich placuszków, tak dla odmiany. A te chipsy bananowe były jednym z moich ulubionych przysmaków w dzieciństwie :)
Migdałowe* placuszki na jogurcie naturalnym podane z chipsami bananowymi, jogurtem i kiwi
Czas powrócić do rzeczywistości.
13 komentarze
Pyszności, chyba zaraz zrobię. Nie mam co prawda migdałowej mąki, ale mam nadzieję, że olejek zrekompensuje mi jej brak.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cieniutkie placuszki ! Są najlepsze i według mnie 100 razy lepsze niż te grubaski ;)
OdpowiedzUsuńU mnie zaraz puchaty placuch na drugie śniadanko :D A Twoje musiały być pyszne jeszcze z chipsami c: Pychotka. Oj tak, czas wracać do rzeczywistości, ale poza nią nadal można się zatracać w marzeniach c:
OdpowiedzUsuńAle mi się podobają dzisiejsze zdjęcia! Szkoda tylko, że nie mogę się przekonac do tych chipsów..
OdpowiedzUsuńChipsy bananowe i kiwi, oba te składniki uwielbiam i mogłabym w tej chwili wcinać bez końca. Ale placuszkami też bym nie pogardziła. Jeszcze nie miałam do czynienia z mąką migdałową...
OdpowiedzUsuńdopiero niedawno przeprosiłam się z chipsami bananowymi i przepadłam :)
OdpowiedzUsuńpysznie podane :)
o, ja też lubiłam te chipsy :3
OdpowiedzUsuńten powrót nie musi być aż taki straszny. czasem życie w biegu też ma swoje zalety :)
Nie znałam tych chipsów w dzieciństwie... ale jak tylko je poznałam, to przepadłam:)
OdpowiedzUsuńJa w dzieciństwie nie znałam takich chipsów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zjeść taką pyszną wieżyczkę ;)
ja tam nigdy nie przepadałam za tymi chipsami, ale na placki mam wielką ochotę!:D
OdpowiedzUsuńTeż dziś plackowałam :]
OdpowiedzUsuńA tymi chipsami to się zajadałam jako dziecko :D Ale tylko świeżo otwartymi, bo jak poleżały na wilgotnym to kapciały.
pyszne smaki u Ciebie! wieżyczka placuszków na śniadanie to jest to :D
OdpowiedzUsuńAle cudeńka ;)
OdpowiedzUsuń