Fotorelacja z Włoch - cz. I
05 lipca
CZĘŚĆ KULINARNA
Śniadanie obowiązkowo na słodko - mleczna bułeczka z oryginalną ricottą, borówkami i morelami
Jeden ze śniadaniowych bufetów - do wyboru, do koloru! Ja najczęściej wybierałam bułeczki i rogaliki...
... oraz owoce i serek zmiksowany z owocami i cukrem :)
Zakochałam się w melonie! I pomyśleć, że kiedyś za nim nie przepadałam...
A tutaj takie ciekawe lodowe ciacho :)
Na obiad królowała pasta...
... a na śniadanie - regionalne produkty!
Fontanna z wody kokosowej!
W porze lunchu wszyscy biegli do foccacerii, gdzie kupowali pizzę i focaccię :) Co ciekawe, pizzę w całości jada się tylko na kolację!
To cudeńko z zielonym nadzieniem to torta insalata - ciacho z ryżowo-szpinakowym farszem i Parmigiano Regiano!
Pyszna pizza wegetariańska :)
Makaron z mini cukinią, którą sprzedaje się łącznie z kwiatami :)
A tutaj tarta z mega słodkim nadzieniem, niestety nie stała się moim ulubionym deserem :)
Pierożki rządzą! Super cienkie ciasto, szpinakowo-ricottowy farsz i obowiązkowo Parmigiano Regiano - niebo w gębie!
Kalmary posmakowały mi najbardziej ze wszystkich owoców morza, także najadłam się nimi na zapas :) Co ciekawe w każdej restauracji na stole stoi butelka oliwy z oliwek, której nie żałują tak jak w Polsce :)
Fritto misto! Czyli smażone owoce morza w cieście - kolejna pychota :)
A tutaj spaghetti a'lla genovese - z pysznym genueńskim pesto bazyliowym :)
Lody jogurtowe firmy Sammotana - najlepsze jakie w życiu jadłam! Idealnie słodkie i kremowe
Słodkości z cukierni... ceny horrendalnie wysokie, ale opłacało się spróbować :)
Galaretki, cukierki... do wyboru, do koloru :)
Tradycyjne pandolce liguryjskie - mnie jednak na kolana nie powaliło - ot taki keks z czekoladą i mega chrupką skórką :)
Foccacia! Jedna pełnoziarnista, druga z oliwkami, trzecia tradycyjna - czyli drożdżowy placek obficie posmarowany oliwą - pychota!
Sałatka z pomidorów i fasolki, prosciutto crudo czyli surowa szynka :)
Tradycyjne liguryjskie ciasteczka - podobne w smaku do naszych kruchych ciasteczek, ale jednak mają w sobie to coś :)
Ciasteczka śniadaniowe - mnie szczególnie zasmakowały te firmy Mullino Bianco :)
Lodowe torty, kanapki i lubiane przez włoskie dzieci lody owocowe :)
I znów smażone kalmary... niebo w gębie!
Sałatka caprese z mozzarellą z bawolego mleka i oliwkami - królowała na kolację :)
Śniadanie na tarasie z widokiem na panoramę włoskich wioseczek :) Ricotta, śliwki, dżem i tosty :)
Kraina włoskich serów - nasze "edamskie" i "morskie" produkty seropodobne mogą się schować!
Włoski bazarek - co dzień w innym mieście!
Żeby spróbować wszystkich serów, musiałabym chyba spędzić we Włoszech caly rok!
Lody... czyli mój ulubiony deser - szkoda, że nie mogłam zabrać ich wszystkich ze sobą :(
Lodów co ciekawe, w sklepach pakowanych pojedynczo nie znajdziecie - możecie je za to kupić po kilkakrotnie wyższej cenie w budkach plażowych ;P
Magnumy pistacjowe :)
A tutaj lody sojowe - często nawet tańsze od tradycyjnych :) Istny raj dla wegetarian :)
Widzicie ten ogromny słoik Nutelli? Włosi kochają Nutellę!
Ukochane kalmary i rukola, ziemniaczki i oliwa z oliwek - obiad idealny!
Pizza wegetariańska - z bakłażanem, którego znalazłam dwa rodzaje : fioletowy i czarny! Cienkie ciasto, delikatna mozzarella... pycha!
Lody Kit Kat i jeżynowe - smaków było tak dużo, że wybierałam kilka minut! Oprócz tego były jeszcze Afer Eight, Snickers i inne popularne batoniki ;)
Lody morelowe i "kefirowe" - co najlepsze, w nawiasie było napisane "Russia" :) Tak samo nasza sałatka jarzynowa również została podpisana jako wywodząca się z Rosji :) A dziękując za zakupy przeważnie słyszałam "spasiba" ;P
I znów pasta... rodzajów makaronu są chyba miliony! Jest w czym wybierać. Co więcej, są tanie jak barszcz :)
Przeogromny wybór szynek i kiełbas - bez sztucznych polepszaczy!
Włoskie ciasteczka sfogliatini, canestrelli i croissanty
Serki typu fresca - kiedyś dla mnie istniała tylko ricotta i capri jeśli chodzi o te włoskie ;P
W sklepach jest przeogromny wybór gotowych produktów - tortellini smakowały jak domowe! Włosi są najwyraźniej trochę leniwi - można znaleźć nawet gotowe pokrojone mieszanki warzyw na zupę minestrone, ratatuję, a nawet... pokrojone pieczarki!
***
AKTUALIZACJA!
Znalazłam jeszcze trochę zdjęć na drugim aparacie :)
Urocze morelki z listkami
Suszone pomidory, czyli jeden z moich przysmaków :)
Maliny i borówki wyglądały ładnie, ale truskawki już trochę sztucznie ;P
Przysmak liguryjski, czyli tortine salate - z różnymi, wytrawnymi nadzieniami :)
A tutaj taka ciekawostka - syrop z kwiatów akacji, których w Ligurii było pełno :)
Cukinie z kwiatami!
Kraina foccacii :)
Pizza z anchois na super cienkim spodzie, czyli najlepsza :)
Pizza wegetariańska pięknie ozdobiona rukolą :)
W lodziarniach o każdej porze dnia było tłoczno :)
***
Jeśli jesteście jeszcze czegoś ciekawi - śmiało pytajcie w komentarzach! :)
***
AKTUALIZACJA!
Znalazłam jeszcze trochę zdjęć na drugim aparacie :)
Urocze morelki z listkami
Suszone pomidory, czyli jeden z moich przysmaków :)
Maliny i borówki wyglądały ładnie, ale truskawki już trochę sztucznie ;P
Przysmak liguryjski, czyli tortine salate - z różnymi, wytrawnymi nadzieniami :)
A tutaj taka ciekawostka - syrop z kwiatów akacji, których w Ligurii było pełno :)
Cukinie z kwiatami!
Kraina foccacii :)
Pizza z anchois na super cienkim spodzie, czyli najlepsza :)
Pizza wegetariańska pięknie ozdobiona rukolą :)
W lodziarniach o każdej porze dnia było tłoczno :)
***
Jeśli jesteście jeszcze czegoś ciekawi - śmiało pytajcie w komentarzach! :)
14 komentarze
śniadanie - idealne połączenie <3
OdpowiedzUsuńJejuu to wszystko wygląda tak smacznie, że czuję się jeszcze bardziej zmotywowana do odkładania na moją włoską wyprawę :).
OdpowiedzUsuńIle lodów! Lodowy lodowy RAJ!
OdpowiedzUsuńWszytsko wygląda nieziemsko.
A fontanna z wody kokosowej? O matko..
Jedno wielki WOW ;D
Cudowna fotorelacja! Ile ja bym dała aby tam być eh...pomarzyć zawsze można :)
OdpowiedzUsuńŻyć, nie umierać <3
OdpowiedzUsuńLody sojowe to raj dla Wegan. Wegetarianie przecież mleko piją ;)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaa, chcę tam! i czekam na drugą część relacji!
OdpowiedzUsuńświetna relacja! ile tam pyszności! aż nie wiadomo na co spojrzeć, wszystko przykuwa wzrok :)
OdpowiedzUsuńIle pyszności! Zazdroszczę podróży! :)
OdpowiedzUsuńTyle smakołyków, czasem tęsknie za włoską kuchnią.. :)
OdpowiedzUsuńwe Włoszech oszalałam z kulinarnego szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńCUDOWNE, CUDOWNE, CUDOWNE ! WIELE można zobaczyć z Twoich zdjęć- poczułam się jak we Włoszech ! PS Jaki masz aparat ?
OdpowiedzUsuńOlympus SZ-31MR - stary już :)
UsuńAleż się rozmarzyłam... :( Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuń