Test maszyny do lodów Unold 48806 Cortina!
13 kwietnia
Jeśli obserwujecie mój profil na Instagramie, to zapewne zauważyliście, że jestem ogromną wielbicielką słodyczy, a w szczególności lodów. Właściwie to jem je na okrągło, praktycznie cały rok. Pewnego dnia postanowiłam więc zrobić własne, naturalne. Niestety nie poczytałam dokładnie, w jaki sposób powinno się je przygotować, więc... na następny dzień wyciągnęłam z zamrażarki twardą, mleczną bryłę. Jaki błąd popełniłam? Nie wyjmowałam ich co godzinę w celu ponownego zmiksowania, a że własnoręczne ukręcenie lodów jest dość uciążliwe, postanowiłam zaopatrzyć się w maszynę do kręcenia lodów. Bazując na opiniach znajomych jak i tych znalezionych w Internecie, zdecydowałam się na automat z wbudowanym kompresorem Unold 48806 Cortina.
Na jakiej zasadzie działa to urządzenie?
Maszyna samodzielnie kręci lody, jednocześnie je mrożąc,
co wpływa na polepszenie ich konsystencji
(są bardziej napowietrzone i brak w nich kryształków lodu).
Jedyne, co musimy zrobić, to przygotować masę lodową.
Resztą zajmie się w pełni zautomatyzowana Cortina.
Jak jest zbudowane i jakie są jego specyfikacje?
Urządzenie składa się z wielu podzespołów, jednak najważniejsze z nich to: pojemnik na masę lodową, blender, silnik i kompresor.
* pojemnik wykonany jest z termoizolacyjnego materiału, dzięki któremu lody nie roztapiają się zbyt szybko. Jest bardzo pojemny - może pomieścić aż 1,5 l lodów.
* blender podłączony jest bezpośrednio do silnika i obraca się w trakcie pracy. Posiada duże otwory, dzięki którym większe dodatki (jak np. owoce), są dobrze rozprowadzane w masie lodowej.
* silnik charakteryzuje się dość dużą mocą (150 W!), dzięki czemu lody o bardzo gęstej konsystencji można przygotować już w 30 minut. Mniejsza moc mogłaby spowodować, że maszyna po prostu nie podołałaby kręceniu zwartej masy.
* kompresor - dzięki jego obecności lody są jednocześnie kręcone i mrożone, a ich temperatura może dojść nawet do ok -35 stopni C (co spowoduje, że będą twardsze).
* otwierana pokrywa z dużym otworem ułatwia umieszczanie składników, np. owoców, orzechów czy kawałków czekolady, które należy dodawać pod koniec czasu pracy maszynki.
* zegar cyfrowy, regulowany (10, 20, 30, 40, 50 lub 60 minut pracy),
czyli bardzo przydatny dodatek - pokrętło wpłynęłoby na pogorszenie wyglądu maszyny.
* wyświetlacz LCD - efektowny i czytelny, pokazuje czas pozostały do końca pracy oraz temperaturę lodów.
Jak przygotować lody w automacie?
Obsługa jest banalnie prosta.
Wystarczy zmiksować składniki (muszą być zimne!), podłączyć maszynę do prądu,
umieścić masę w pojemniku na lody, wcisnąć jeden lub dwa przyciski
i... to wszystko.
Po kilkudziesięciu minutach możemy rozkoszować się wspaniałym smakiem domowych lodów
- bez konserwantów, barwników i utwardzonych tłuszczy.
Jakie są zalety maszyny Cortina?
* nieskomplikowana obsługa,
* efektowny wygląd - obudowa ze stali nierdzewnej i czarnego tworzywa sztucznego,
* doskonałe wykonanie,
* wytrzymały silnik,
* wysoka moc,
* mieszadło z dużymi otworami,
* dołączone akcesoria: kubek z miarką oraz łyżka do lodów,
* możliwość dopasowania pożądanej konsystencji poprzez wydłużenie lub skrócenie czasu mrożenia;
* możliwość przechowywania pojemnika z lodami w zamrażarce,
* wbudowany kompresor,
* łatwość czyszczenia,
* brak konieczności uprzedniego mrożenia wkładu;
* błyskawiczne przygotowanie lodów;
* pojemnik na lody wykonany z wysokojakościowej powłoki nieprzywierającej;
* solidna konstrukcja,
* nadaje się do pracy ciągłej,
* lody wychodzą kremowe, o gładkiej konsystencji - niczym włoskie gelato!
* bardzo dobra cena w porównaniu do produktów o podobnej jakości;
* brak konieczności wstępnego mrożenia produktów;
* możliwość umieszczania masy w jeszcze nie włączonym urządzeniu - nie przymarza do dna (sprawdziłam :));
* po upływie wybranego przez nas czasu, maszyna w dalszym ciągu chłodzi masę i zapobiega jej rozpłynięciu się (jeżeli jej nie wyłączymy w ciągu 10 minut od zakończenia pracy).
* brak konieczności wstępnego mrożenia produktów;
* możliwość umieszczania masy w jeszcze nie włączonym urządzeniu - nie przymarza do dna (sprawdziłam :));
* po upływie wybranego przez nas czasu, maszyna w dalszym ciągu chłodzi masę i zapobiega jej rozpłynięciu się (jeżeli jej nie wyłączymy w ciągu 10 minut od zakończenia pracy).
Jakie są minusy?
* głośna praca - choć nie jest to wada tylko tego modelu,
a wszystkich maszyn do lodów z wbudowanymi kompresorami
(podobnie jak w przypadku odkurzaczy - nie istnieją przecież bezgłośne).
Nie jest ona jednak mocno uciążliwa, da radę się przyzwyczaić.
Polecam po prostu włączyć automat i zająć się czymś innym,
a on niech spokojnie wykonuje swoją pracę.
Cóż... coś trzeba było wpisać w tę rubrykę :)
Jakie lody uzyskamy po przygotowaniu w tej maszynie?
* kremowe, o miękkiej konsystencji,
* łatwo formowalne, np. w kulki,
* szybko się roztapiające - jak w przypadku wszystkich domowych lodów (nie zawierają emulgatorów i innych chemicznych substancji),
* zdrowe, bez sztucznych aromatów i polepszaczy smaku,
* o dowolnej, wybranej przez nas kompozycji smakowej,
* puszyste jak chmurka,
* można przechowywać je w zamrażarce (jednak nie dłużej niż tydzień),
* o wiele tańsze niż sklepowe.
No dobrze, było trochę informacji, teraz czas na test!
Jako pierwsze postanowiłam przygotować lody jogurtowe (ze względu na miłe wspomnienia związane z włoskimi gelato, które zachwalałam TUTAJ).
Masę przyrządziłam w kilka minut.
750 g schłodzonego pełnotłustego jogurtu greckiego
połączyłam z 250 g mascarpone (pół opakowania).
Następnie dodałam 180 g cukru pudru trzcinowego (1,5 szklanki),
około 30 ml ekstraktu z wanilii i dokładnie zmiksowałam.
Masę lodową umieściłam w pojemniku i podłączyłam urządzenie do zasilania.
Czas pracy maszyny ustawiłam na 40 minut i wcisnęłam przycisk start.
Jeśli wolicie lody o twardszej konsystencji, możecie ustawić 60 minut,
a nawet wstępnie schłodzić w zamrażarce składniki.
Przycisk zeitwahl umożliwia wydłużenie czasu mrożenia w odstępach co 5 minut.
Maszyna rozpoczęła pracę.
Ilość masy nie powinna przekraczać połowy pojemnika,
ponieważ jak później zauważycie, gotowe lody wypełnią cały pojemnik.
Wyświetlacz na bieżąco wskazuje aktualną temperaturę oraz czas pozostały do końca pracy.
Czerwona lampka oznacza, że w danym momencie maszyna wykonuje mrożenie.
Zielona lampka wskazuje zaś na pracę mieszadła.
Po 40 minutach lody prezentowały się tak jak na obrazku powyżej.
Jak widzicie, niemalże w maksymalnym stopniu wypełniły pojemnik i były bardzo zwarte.
Według wskaźnika osiągnęły temperaturę około 27 stopni.
Do automatu została dołączona wygodna łopatka, dzięki której można w łatwy sposób nałożyć lody do pucharków.
Efekt końcowy: lody identyczne w smaku jak te włoskie - kremowe, jogurtowo - śmietankowe i wyjątkowo puszyste. Bardzo szybko zniknęły z pucharków. :)
Podsumowując, automat do lodów Unold Cortina jest naprawdę wart swojej ceny i może spokojnie mierzyć się z kilkukrotnie droższym, profesjonalnym sprzętem renomowanych konkurentów. Jeśli lubicie miękkie, aksamitne lody tak jak ja, ta maszyna z pewnością spełni Wasze oczekiwania. Choć jeśli wśród Was są również fani lodów w stylu amerykańskim - możecie umieścić je po przygotowaniu w zamrażarce na godzinę lub dwie. Konsystencję można wiec dopasować do swoich preferencji. Za jedno z największych udogodnień uważam brak konieczności uprzedniego mrożenia pojemnika na lody i wytrzymały silnik. Można więc zabrać maszynę np. na działkę lub nad jezioro... i ukręcić lody nawet dla kilkunastu osób! Silnik spokojnie wytrzyma ciągłą pracę. :)
Po więcej informacji zapraszam na stronę marki Unold w Polsce:
12 komentarze
Fajny sprzęt!
OdpowiedzUsuńjaka jest cena?
OdpowiedzUsuńOkoło 700-750 zł, polecam skorzystać z porównywarek cen.
UsuńTo ja teraz poproszę o zaproszenie na lody :)
OdpowiedzUsuńChciałabym taką maszynę ;) Teraz zadowalam się swoją prostą maszynką z Tchibo, która ciągle jest w użyciu(nawet w zimie), misa ma swoje miejsce w zamrażarce :D Zazdroszczę tego cuda!
OdpowiedzUsuńAle super maszyna,marzy mi sie taka. Jadłabym lody na okrągło :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy nie ma problemów z wyjmowaniem gotowych lodów? W pojemniku cały czas pozostaje "słupek" na mieszadło. Zastanawiam się również nad modelem 48816 ale ten bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie, nie ma żadnych problemów przy wyjmowaniu. :)
UsuńCzy mozna jakos ustawic temperaturte mrozenia? u mnie mrosi w temp -18 st przez co lody sa miekkie po 50 minutach.. wg specyfikacji moze mrozic do temp - 35 stopni, czy ustawia sie ona automatycznie czy ręcznie? nie mogę znalezc tej informacji w instrukcji :(
OdpowiedzUsuńHmmm... u mnie temperatura stopniowo spada, aż osiąga około -32, -35 stopni. Nie ma możliwości ustawienia temp. mrożenia.
UsuńMoże to wina zbyt ciepłych produktów? Polecam wszystkie wstawić na kilka-kilkanaście godzin do lodówki, a najlepiej na dwie godziny do zamrażarki, zanim przystąpi się do produkcji lodów :)
Piszesz * brak konieczności wstępnego mrożenia produktów; a później "a najlepiej na dwie godziny do zamrażarki, zanim przystąpi się do produkcji lodów ; więc trzeba wcześniej mrozić czy nie ?????????????? coś brak konsekwencji, opinia jest pisana na zamówienie
OdpowiedzUsuńCzytanie ze zrozumieniem się kłania. Osoba powyżej zapytała, co zrobić w przypadku, gdy lody są miękkie po 50 minutach (a więc preferuje ona lody twarde, typu świderki). WÓWCZAS najlepiej jest wstawić produkty na dwie godziny do zamrażarki zanim przystąpi się do produkcji.. Jeśli woli się lody "włoskie" - czyli miękkie, nie ma takiej potrzeby, a więc nie jest to KONIECZNE. Jest też inna opcja, o której napisałam w recenzji. W przypadku gdy lody wyjdą zbyt miękkie, MOŻNA (a nie należy) wstawić je PO PRZYGOTOWANIU do zamrażarki. Polecam czytać cały tekst, a nie wyłapywać kawałki i komentować, wtedy zrozumie się w 100%. :) Teraz już jasne?
Usuń