101. Zapiekany twaróg waniliowy ze śliwką, miodem, daktylami, siemieniem lnianym i granolą.
12 marcaPrzepis od Magdy z moimi modifykacjami :)
Górzyste rejony dzisiejszego Pakistanu i Iranu - właśnie stamtąd pochodzą owoce granatu. Z czasem granaty zaczęły być znane i otaczane czcią na terenach Indii, a przede wszystkim w Chinach jako „owoce długowieczności”. Starożytni Egipcjanie i Grecy traktowali granaty jako element sfery sacrum, przypisując im niezwykłe właściwości. „Owoce płodności”, bo tak je często nazywano zdobiły grobowce faraonów. Kleopatra wierzyła, że właśnie nim zawdzięczała swoją urodę. Grecy z kolei zawłaszczali sobie historię granatu, umieszczając legendę o zasadzeniu ich przez Afrodytę na cypryjskich wyżynach w swojej metodologii. Granat wrócił na karty historii w okresie późnego średniowiecza, kiedy to dotarł na Półwysep Iberyjski, dzięki kupcom fenickim. Stamtąd Krzysztof Kolumb wyruszając ku wybrzeżom Ameryki zabrał granaty w podróż, rozprzestrzeniając wiedzę o ich życiodajnych nasionach.
Zapiekany twaróg waniliowy ze śliwką, daktylami, miodem, siemieniem lnianym i granolą z granatem |
• Już dwie porcje Granoli z Granatem spożywane regularnie w ramach zbilansowanej diety i zdrowego trybu życia, pozwolą uzyskać powyższy efekt zdrowotny.
31 komentarze
Ale to musiało być pyszne:)
OdpowiedzUsuńsuper na śniadanie, pomysł na pewno wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Lubię tę granolę, choć w większych ilościach niż symboliczne jest zdecydowanie za słodka ;)
OdpowiedzUsuńW połączeniu z mlekiem czy twarogiem traci ta słodkośc :)
UsuńAle pysznie wygląda ten twarożek ♥ Będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię tę granolę. :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko musiało być pyszne!
Taki serniczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam firmę Sante :)
OdpowiedzUsuńja również, teraz co wieczór przed snem zjadam musli albo granole z gorącym mlekiem :)
Usuńnigdy nie jadłam zapiekanego twarogu :D
OdpowiedzUsuńLubię twarogowe śniadanka, więc to musiało być równie pyszne :))
OdpowiedzUsuńLepiej też sycą, że względu na białko ;)
UsuńAle smacznie to wykombinowałaś :) Jako fanka serniczków, za punkt honoru stawiam sobie zrobienie go w jakiś leniwy poranek :D
OdpowiedzUsuńszukam, szukam, i wciąż nie mogę się doszukać granatu w tej granoli. :D
OdpowiedzUsuńA ja widzę takie małe zasuszone kuleczki, kolorem przypominające suszoną żurawinę :)
UsuńW skladzie są kostki zelowe z jagód :)
UsuńPodziel sie tą granola<3
OdpowiedzUsuńA tego twarogu na pewno spróbuję:-)
orety, chcę tą słodką zapiekankę! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje modyfikacje! Pyszne dodatki :) A granola z granatem mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńTo taki serniczek trochę prawda? :)
OdpowiedzUsuńPyszota
Tak, ale bardziej twarogowy w smaku ;D
Usuńszalejecie kobietki z tym twarożkiem zapiekanym!:)
OdpowiedzUsuńjakie to musiało być dobre :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania! Pieczony twaróg, to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńPyszne i ciepłe śniadanko!
OdpowiedzUsuńidealne śniadanie na taką nieprzyjemną pogodę : )
OdpowiedzUsuńPogoda była nawet niczego sobie, świeciło słońce cały dzień, ale za to zimnoo ;//
Usuńwygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńpyszności ;D
OdpowiedzUsuńwow , muszę go dodać do zakładek i koniecznie zrobić , super pomysł na smaczne śniadanko ;D
OdpowiedzUsuń