Bardzo ładne wyszły Ci te placuszki. Musiały być smaczne.
A za oknem taka wiosna, że to właściwie nie wiosna, więc może nie ma co się dziwić, że Cię bierze jakieś choróbsko.
Trzymaj się cieplutko. :)

No to profilaktycznie herbatka z cytryną i sokiem malinowym i pod koc!;)

Placuszki fusion można powiedzieć^^

Jakie śliczne *__* I jeszcze piernikowe <3

Grubaśne i na pewno smaczne :D

wyglądają znakomicie :D

Smakowicie wyglądają :) Przypuszczam, że na tym mleku musiały mieć ciekawy, przyjemny smak. Ja kiedyś robiłam na mleku czekoladowym, tak mi się przypomniało, i chyba to powtórzę ;)

Twój śniadaniowy mix, niemal tak zakręcony jak wiosna w tym roku ;P Placuszki wyglądają bardzo smakowicie :)

bardzo lubię wegańskie, na waniliowym sojowym jeszcze nie robiłam, tylko na zwykłym :)

Nie daj się grypie! A placki pycha :)

wyglądają tak delikatnie *-* pychotka !!

Ale pulchniutkie ;) Musiały być pyszne :)

u mnie też dzisiaj wegańskie placki :) twoje wyglądają smakowicie ;)

nie piłam/jadłam (:D) jeszcze tego waniliowego napoju sojowego, czas sprawdzić :)
nie daj się chorobie!

wszystkiech ostatnio coś bierze, a ja się dziwię i dziwię. Kedyś bardzo dużo chorowałam, a od dwóch, trzech lat praktycznie wogóle. Ba, od roku byłam chora tylko 3 dni.

mogłabyś rzucić przepisem ?:D uwielbiam Twój blog:)

to przez te pogody tak choróbska się chwytają:( zdrówka życzę:*
i porywam chociaż jednego placucha!

uwielbiam bardzo Twoje śniadanka! :) zawsze można się tu czymś zainspirować, wiesz, wiesz? ;)
a te placuszki są idealne. mi nie wychodzą takie idealne chyba.

Te plaski wyglądają...słowem które mi się z nimi najbardziej kojarzy jest:optymistycznie :)

Kolejne perfekcyjne połączenie smaków, piernik + wanilia.. Niebo!

jak smakują placki bez jajek ?:)

Raj dla podniebienia!