612. "Eko" omlet biszkoptowy... bez proszku do pieczenia!
01 sierpnia
Dzisiaj kolejny poranny eksperyment. Postanowiłam do ciasta na omlet nie dodawać... proszku do pieczenia, i zobaczyć, czy też będzie puszysty. Powiem wam, że gdy byłam mała, moja mama nigdy nie dodawała ani proszku do pieczenia ani sody ani drożdży nawet, a omlet i tak wychodził dość pulchny. Postanowiłam więc zaryzykować i nie używać żadnych "wspomagaczy" (nawet nie ubijałam białek!)... a omlet i tak wyrósł. :D Może nie aż tak bardzo, ale jednak! :) Można powiedzieć, że to taki omlet w stylu "eko", bez chemii :)
Omlet biszkoptowy na mące gryczanej podany z ananasem, granatem i nerkowcami
Sponge Omelett auf Buchweizenmehl serviert mit Ananas, Granatapfel und Cashew Nüssen
OMLET BISZKOPTOWY BEZ PROSZKU DO PIECZENIA
Składniki:
2 jajka
łyżeczka oleju z orzechów ziemnych
30 g mąki gryczanej
5 g otrąb gryczanych
kilka kropel aromatu arakowego
sól
orzechy nerkowca
Przygotowanie:
1. Jajka zmiksować z mąką, otrębami, aromatem i odrobiną soli.
2. Na patelni pędzelkiem rozprowadzić olej, nadmiar dodać do ciasta.
3. Smażyć na bardzo małym ogniu przez 5 minut z każdej strony.
4. Udekorować i jeść póki ciepły.
Smacznego!
ENGLISH VERSION:
Sponge omelette without baking powder
Ingredients:
2 eggs
teaspoon of peanut oil
30 g of buckwheat flour
5 g of buckwheat brans
a few drops of aroma
salt
cashew nuts
Preparation:
1. Mix the egg with flour, brans, aroma and a pinch of salt.
2. Brush the skillet with the oil, add the excess to dough.
3. Fry over very low heat for 5 minutes on each side.
4. Garnish and eat while warm.
Enjoy it!
13 komentarze
moja babcia racuchów nigdy nie robiła na drożdżach, a zawsze wychodzą jej najgrubsze i jeszcze nie udało mi się zrobić podobnych! natura górą! :) omlet świetny :)
OdpowiedzUsuńMistrzyni omletów to nawet bez jajek by wyszedł ! :D
OdpowiedzUsuńOj Pam :*****
UsuńGenialny puszysty omlet:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com
Ja również nigdy nie dodaje do tego omleta proszku do pieczenia :)
OdpowiedzUsuńTwoje omlety to istny ósmy cud świata! :))
OdpowiedzUsuńTobie nawet bez proszku wyrastają! A mój ma czy nie ma i tak zawsze będzie płaski :(
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Ty robisz te wszystkie cuda, ale jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :*
UsuńBo ty po prostu masz cudowną rękę do omletów! Mnie by nawet w snach taki nie wyszedł, a co dopiero rano na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńJak to możliwe, że on jest taki pulchny! Czary? :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten omlet, też chcę takiego :D
OdpowiedzUsuńJak Ty znajdujesz czas na robienie takich śniadań? :O
OdpowiedzUsuń