323. Karmelowo-kokosowe naleśniki z twarogiem
22 wrześniaJak ja dawno nie robiłam naleśników...tym razem postanowiłam wypróbować te budyniowe. Przepis znalazłam u Martyny :* i trochę go zmodyfikowałam: dałam mleczko kososowe, budyń karmelowy i szczyptę sody.
Faktycznie są bardzo kruche, ale za to wyjątkowo szybko się smażą.
Dziś kolejny słoneczny dzień. Jest już niestety dużo chłodniej, trzeba będzie powyciągać wszystkie swetry z szafowych czeluści. Rano nie chce mi się wychodzić z łóżka.
Niech już włączą te kaloryfery! :P
20 komentarze
super te naleśniki :D
OdpowiedzUsuńu mnie już włączyli + mam kominek <3
Wiesz, też już dziś z rana pomyślałam: niech włączą te kaloryfery! Jesień bardzo lubię, ale to trochę przeszkadza, kiedy jest w domu zimno jak cholera i trzeba ratować się elektrycznym grzejnikiem. :P
OdpowiedzUsuńPrzepis na te cuda <3
u mnie juz włączone :D
OdpowiedzUsuńa nalesniki ? Klasa!
Wyglądają na bardzo kruche :) Ja zawsze jadłam takie miękkie więc może w tej wersji by mi posmakowały? Zwłaszcza z takimi dodatkami <3
OdpowiedzUsuńOddaj trochę słońca bo od dwóch tygodni go nie widziałam :(
Ja już mam szafę zapełnioną swetrami, bo u mnie w szkole niestety jeszcze nie grzeją i nie będą grzać pewnie dopóki nie spadnie śnieg -.-
OdpowiedzUsuńNaleśniki apetycznie wyglądają! Chyba sobie jakieś usmażę w tygodniu wieczorem, żeby mieć rano gotowe :D
U mnie pochmurno, zimno.. i do tego z chusteczkami;D
OdpowiedzUsuńPięknie podane!
OdpowiedzUsuńU mnie chwilę grzali, a teraz znów wyłączyli ;(
Karmelowe? To chyba niebo!
OdpowiedzUsuńpyszności i to w dodatku karmelowe:) mniam:)
OdpowiedzUsuńU mnie już grzeją <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam te naleśniki! Sama dawno ich nie robiłam :o W krówkowej wersji musialy smakować obłędnie :) W ogóle cieszę się, że smakowały :*
Naleśniki takie bogate i zapewne smaczne, że sama bym takimi nie pogardziła <33
OdpowiedzUsuńWczoraj jadłam naleśniki, a przez Ciebie znowu mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńI ja nabrałam ochotę na naleśniki :) ! Hehe też nie mogę się doczekać ciepłego grzejnika :) Tata właśnie przygotowuje grzejniki na nowy sezon grzewczy :)
OdpowiedzUsuńza oknem jesień a u ciebie takie letnie kolory i pyszne śniadanie- od razu humor się poprawia :)
OdpowiedzUsuńA takich budyniowych to ja jeszcze nie jadłam, a wyglądają pysznie<3
OdpowiedzUsuńa ja mam cieplutko; DD
Kokosowe to jedne z lepszych, zazwyczaj robię je, gdy zostanie mi resztka mleka kokosowego po curry. (;
OdpowiedzUsuńU mnie kaloryfer włączony - właśnie czuję jak grzeje mi w nogi ;p
OdpowiedzUsuńPysznie nadziane :D
OdpowiedzUsuńjak patrzę na te naleśniki to robię się głodna *-*
OdpowiedzUsuńGenialna wersja ;))
OdpowiedzUsuń