396. Waniliowe serniczki z bananem
04 grudnia
Idzie mróz...czas wyciągnąć futrzany komin, opaskę i rękawiczki, bo niestety już się bez nich nie obejdzie. Dzisiejsze śniadanie cudownie bananowe i sycące. Zauważyłam, że gdy zjem śniadanie bez dodatku nabiału, po pół godzinie jestem już głodna. Także w najbliższym czasie będzie się tutaj pojawiać dużo twarogowych lub jogurtowych śniadań. :)
Co sądzicie o nowym, z lekka świątecznym wyglądzie bloga? :)
Waniliowe serniczki z patelni nadziane bananem podane z zarodkami pszennymi, granatem, cukrem pudrem trzcinowym i musem z malin
10 komentarze
Wygląd obłędny a smak napewno bije na głowę :)
OdpowiedzUsuńCo do świątecznego wyglądu to szczerze nie mam pojęcia. Pewnie miło będzie czuć świąteczną atmosferę, byle nie do przesady :)
ale pyszności i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńświąteczny wygląd w grudniu spoko ;)
OdpowiedzUsuńserniczki bym pożarła, mniam!
Tak zimowo się zrobiło, fajnie :)
OdpowiedzUsuńSerniczki cudowne!
Przypomniałaś mi, ze daaaawno nie jadłam serniczków. A przecież są takie dobre... :)
OdpowiedzUsuńTen mus <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają :)
Wyglądają cudownie, tak też pewnie smakują, super:)
OdpowiedzUsuńSycące śniadania w zimie to podstawa :) Dawno nie robiłam serniczków a Twoje kuszą!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba nowy nagłówek :D
OdpowiedzUsuńmam identycznie z nabiałem, coś musi być.
rety, mogłabyś mi usmażyć takich serniczków <3
OdpowiedzUsuń