Serniczek na zimno.
28 kwietnia
Ricottowy jaglany serniczek na zimno z psyllium i wanilią podany z mango, truskawkami (krajowymi!) i żelkami "Spooky Sour"
Coraz częściej mam ochotę na lodówkowe śniadania :)
***
SERNICZEK NA ZIMNO Z RICOTTY
/przepis własny/
200 g ricotty
łyżka psyllium
łyżka miodu
1/3 łyżeczki sproszkowanej wanilii
30 g płatków jaglanych
100 ml gorącego mleka (u mnie jaglane)
żelki i owoce do dekoracji
Płatki zalać gorącym mlekiem i odstawić do napęcznienia.
Po ok. 10 minutach zmiksować z pozostałymi składnikami.
Nałożyć do pucharka i wstawić na noc do lodówki.
Rano podawać z owocami, żelkami i miodem.
Smacznego!
12 komentarze
Bo już coraz cieplej na takie lodówkowe śniadania ;)
OdpowiedzUsuńSernik na zimno to stały punkt mojego menu!
OdpowiedzUsuńKrajowe truskawki? JUŻ? :)
Tak już są. Co prawda kupne, ale moje działkowe już mają dużo kwiatów :)
UsuńZ przyjemnością wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz, czy smakował :)
UsuńUwielbiam serniczki z ricotty. Są takie delikatne zawsze. :)
OdpowiedzUsuńMuszę na rynek zajrzeć, czy aby czasem nie ma tam truskawek...
Uroczy i pewnie bardzo smaczny
OdpowiedzUsuńTak, psyllium spełniło rolę żelatyny - świetnie smakował!
UsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńMango idealnie pokrojone *-*
OdpowiedzUsuńjakie pozytywne śniadanie!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńhttp://justest-blog.blogspot.com