484. Puszysty omlet z... ricotty!
03 marca
Był już omlet sernikowy i twarogowy, teraz czas na omlet z ricotty :) Puszysty i sycący, w smaku jak ricotta hotcakes z jajecznym posmakiem. Mimo tego, że zapomniałam ubić białek, i tak wyrósł całkiem przyzwoicie :) Zobaczyłam go niedawno u Klaudii, a do tego w lodówce stała ricotta ważna tylko do jutra. Nie było opcji, żeby nie wykorzystać jej właśnie w taki sposób :) Do powtórzenia, następnym razem z ubijaniem białek na pianę :)
Waniliowy* żytni omlet z ricotty z daktylową** nutą podany z gruszką, ricottą i cukrem pudrem trzcinowym
* ekstrakt waniliowy
** syrop daktylowy
ŻYTNI OMLET Z RICOTTY
/1 porcja/
/proporcje własne/
100 g ricotty
40 g mąki żytniej grubo mielonej z pełnego przemiału (może być zwykła żytnia razowa)
2 jajka
kilka kropli ekstraktu z wanilii (lub cukru waniliowego)
szczypta soli
pół łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka oleju kokosowego do natłuszczenia patelni (lub innego)
łyżeczka syropu daktylowego
Wszystkie składniki oprócz oleju kokosowego zmiksować na gładką masę. Odstawić na 15 minut.
Rozgrzaną patelnię natłuścić olejem, wylać masę i smażyć na małym ogniu około 3 minut z każdej strony.
Należy ostrożnie przewracać za pomocą dużej łopatki, najlepiej silikonowej.
Podawać z dowolnymi dodatkami.
Smacznego!
21 komentarze
Ale grubaśny! *.* Powiem Ci, że bez ubijania często wychodzą wyższe niż z ubijaniem :D Więc ja spróbuję nie ubijać następnym razem :) Ale pyszny jest, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA wiesz co... chyba też czasem zauważam tą zależność :) Mimo wszystko następnym razem ubiję i już będę pewna na 100% ;-)
Usuńwygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńznakomity
OdpowiedzUsuńpamiętam tego omleta! pyszny był :) delikatny, ale sycący bardzo.
OdpowiedzUsuńOjejciu ale on musi być delikatny!
OdpowiedzUsuńO mamusiu, jaki on grubiutki. Marzy mi się taki grubaśny omlet, ale mnie takie nigdy nie wychodzą! :)
OdpowiedzUsuńtaki puszysty, to wręcz ideał :)
OdpowiedzUsuńz ricottą to ja uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńi taki puszysty! :)
ten omlet z ricotty jest na prawdę idealny - już dawno tak gruby i puszysty mi nie wyszedł! jak tylko dojdzie dostawa ricotty, od razu próbuje - nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńjejku, grubaśny jak ciasto! :D
OdpowiedzUsuńOmlet z ricotty? Tego jeszcze nie próbowałam więc wiem co zjem jak dorwę ricottę ;D A omlety uwielbiam ;3 W tle widać Twoją ricotte, napisała byś gdzie ją kupiłaś? Takiej jeszcze nie jadłam a w sumie nadal szukam "idealnej":)
OdpowiedzUsuńTa jest z E. Lecrelc, francuska, ale moim idealem jest ta z Kauflanda, :)
UsuńTo tę kupię a Kauflandu poszukam:) Dzięki:)
UsuńW końcu udało mi się kupić tę z Kauflandu (bo przeprowadziłam się do Krk i mam zaraz obok) i moim zdaniem lepsza jest ta taka niebieska, chyba Galbani ;)
UsuńDla mnie teraz rządzi Les Croises <3 Identyczna jak ta włoska <3
UsuńMmm... marzy mi się taki omlet - grubaśny, puszysty... Szkoda, że nigdy mi taki nie wyjdzie :( Wygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńMmm... marzy mi się taki omlet - grubaśny, puszysty... Szkoda, że nigdy mi taki nie wyjdzie :( Wygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńIdelanie grubiutki <3
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda! :))
OdpowiedzUsuńPuszysty omlet to idealny pomysł na śniadanie. Warto jednak pamiętać o różnicowaniu swojego menu. To pozwoli zachować harmonię organizmu!
OdpowiedzUsuń